Zintegrowana kampania wspierana technologicznie w Chinach

W Chinach walka z „nieustraszonym” marszem sówki (Spodoptera frugiperda) jest również trudna. Od czasu potwierdzenia swojej obecności w styczniu 2019 r. Szkodnik dotarł do 21 prowincji i już zaatakował północno-wschodni region wyspecializowany w produkcji kukurydzy. Dzięki doświadczeniu w zapobieganiu i leczeniu innych gatunków armyworm ministerstwo rolnictwa pozostaje bardzo wyczulone na tego nowego najeźdźcę.
Prowincja Yunnan, położona w południowo-zachodnich Chinach, jako pierwsza została zaatakowana przez tego szkodnika migrującego z sąsiedniej Birmy. Jest to także region najbardziej dotknięty klęską, do połowy czerwca zaatakowanych jest 86 000 hektarów pól uprawnych.
W Wenshan, autonomiczna prefektura południowo-wschodniej prowincji Yunnan, Bai Anwei, zgromadził profesjonalny zespół ochrony upraw, oferujący opłacalne usługi opryskiwania dronami dla drobnych właścicieli.
„ Nigdy wcześniej nie widziałem tak agresywnego szkodnika. Zamiast wybrednego zjadacza, może przenikać wszystkie części rośliny kukurydzy, w tym liść, spiralę, łodygę i kolbę. Zwłaszcza, jeśli szkodniki zaatakują młode rośliny na wczesnym etapie wzrostu, kukurydza może osiągnąć stan zwany martwym sercem, w którym rośliny przestaną rosnąć – powiedział Bai.
Spodoptera frugiperda została po raz pierwszy zauważony w Wenshan pod koniec marca, kiedy lokalni rolnicy nie mieli pojęcia, co to jest, lub pomylili go z innymi podobnymi szkodnikami. Powolna reakcja mieszkańców wioski na zasadzkę robaka spadochronowego i ich początkowa niezdolność do zidentyfikowania tego gatunku spowodowała rozległą epidemię wśród pól kukurydzy i trzciny cukrowej. Niepowodzenia w uprawach stanowią zagrożenie dla życia wielu rolników i zmuszają ich do zmiany innych upraw odpornych na tę chorobę.
W takich okolicznościach kontrola chemiczna była uzasadniona, aby ograniczyć rozprzestrzenianie się szkodnika. Jednak metoda ręcznego opryskiwania szeroko stosowana przez chińskich rolników nie jest ani skuteczna, ani zrównoważona.
„ Gdy spędzasz cały dzień na opryskiwaniu jednego zainfekowanego obszaru, w końcu dowiadujesz się, że szkodniki zaatakowały już inne części pierwotnie nietknięte. Poza tym uprawy tutaj uprawia się głównie w górach, gdzie duże maszyny naziemne nie są wstanie skutecznie pracować”- wyjaśnił powód Bai.
Ta rolnicza walka wymaga szybkiej, skutecznej operacji na dużą skalę wspieranej przez drony, które są wystarczająco zwinne, aby dotrzeć do wysokich roślin na obszarach górskich. W czerwcu, pod kierunkiem władz lokalnych, Bai Anwei i jego zespół uczestniczyli w trzytygodniowej intensywnej operacji z siedmioma Dronami ochrony roślin serii w celu opryskiwania upraw porażonych przez robaki.
To były jednak ciężkie dni. Podczas operacji Bai i inni operatorzy dronów często pracowali od rana do wieczora, oferując opryski nawet na polach uprawnych, mimo że opryskiwanie pestycydami jest najbardziej skuteczne w nocy, gdy szkodniki wyruszają na żer. Bai wyraźnie zdaje sobie sprawę z najlepszego czasu operacji, ale nie miał wyboru, musiał pracować dzień i noc z powodu inwazji na dużą skalę.
Według statystyk opublikowanych przez lokalne władze, pod koniec lipca wykryto szkodniki na 15 000 hektarach pól uprawnych w Wenshan. Dotknięty obszar jest zbyt duży, podczas gdy brakuje wystarczającej liczby maszyn i specjalistów ds. Ochrony upraw. Z tylko 7 dronami dostępnymi do operacji, Bai Anwei jest jednym z niewielu dostawców środków ochrony roślin w tym mniej rozwiniętym regionie.

Niechęć drobnych właścicieli do wdrażania nowych technologii produkcji rolnej jest jednym z głównych powodów, dla których dron pozostaje rzadkością w Wenshan. Niemniej jednak powietrzna bitwa z owadami zmieniła nastawienie wielu lokalnych rolników, którzy na początku byli sceptyczni wobec dronów rolniczych. Na prawie 270 hektarach pól uprawnych, nad którymi przeleciały drony Bai, szkodniki zostały ograniczone do minimum.
„Drony umożliwia unikalne zastosowanie opryskiwania, dzięki któremu środki owadobójcze bardziej równomiernie są rozprowadzane na całej powierzchni upraw. Będąc świadkami jego wysokiej wydajności i opłacalności, rolnicy rzucili się, aby zapisać się do skorzystania z naszej usługi, mając nadzieję na uratowanie swoich zniszczonych zbiorów ”- powiedział Bai.